gru 17 2003

Przyjecie, egzaminy i nie odzywam sie do...


Komentarze: 5

Przyjecie... Tak.... Tyle rzeczy sie tam wydarzylo. Ryan sie, oczywiscie, nie pojawil, jako szowinistyczna swinia i pieprzony lamacz serc. Troche przesadzam z ta krytyka dla niego, ale staram sie odkochac. Jak na razie jakos mi to nie idzie, ale sie staram. Glupek, debil, swinia.... I tak w kolko, az do znudzenia. Pam i Kelley tez mi z tym pomagaja. Pisza mi po notatkach: "Ryan sucks" - tak, zdecydowanie do prawda, ale tylko w przenosni! Cale szczescie, ze nie doslownie.... :)

Ale wracajac do przyjecia... Byl tort i bylo mnostwo gosci. To mniej wiecej wszystko, co pamietam. No i byly prezenty :) Prezentow tez mnostwo, ale sie chwalic nie bede. No i po raz pierwszy z zyciu widzialam: "Pirates of the Caribbean - The curse of the Black Pearl" no i musze przyznac, ze to byl jeden z tych filmow, po ktorym snia mi sie aktorzy.... Ach, Orlando.... :) A Johny Deep powinien dostac Oscara! Zawsze genialny, przystojny, no i taka roznorodnosc w doborze rol.... Nawiasem mowiac, to JDeep zostal wybrany najprzystojniejszym facetem na swiecie w New York Times czy cos w tym stylu. Mniam....

Porzucajac piekne mysli, jutro czekaja mnie egzaminy. A zeby bylo jeszcze ciekawiej, to nie tylko jutro, ale tez w czwartek i piatek. Egzaminy w polrocza i ze wszystkich przedmiotow. To naprawde bedzie bolec. Zaczynam jutro od AP Chemistry i Pre-Calculus; w czwartek mam Adv English and Art 3; w piatek Adv US History and Drama 3. Boje sie okropnie. Wogole nie chce o tym myslec. Ale z drugiej strony jeszcze tylko 3 dni do przerwy swiatecznej.... :)

I nie odzywam sie do Thomasa. Wlasciwie nie poszlo o nic specyficznego, ale, jak zwykle, o to samo. On wie, ze ja go kocham i przebacze mu wszystko, wiec on moze mi zrobic wszystko, a ja i tak sie zasmieje i uznam to za zart, a plakac zaczne w pokoju, a nie przy wszystkich. Mam juz tego czasem dosc! Thomas nie jest moim facetem, a i tak gra na moich uczuciach. Nastepny dowod, ze faceci to szowinistyczne swinie!!!

I tym optymistycznym akcentem zakanczamy dzisiajszy program. Musze jeszcze odpowiedziec na maile (nieliczne, za tak powiem, drodzy przyjaciele) i pouczyc sie na te cholerne egzaminy.

Pozdroofka

:*

wi_the_lec : :
Kaśka
18 grudnia 2003, 22:35
a teraz zasnatnow sie dlaczego nieliczne i kto nie odpisuje... :) faceci zawsze byli swiniami i nie ma od tego wyjatkow, ucz sie biedaku, my mamy juz tylko wigilie jutro i zawalilam polrocze, ale przynajmniej mamy mnostwo przystojnych facetow na korytarzu ;p a Orlando mi sie w Piratach nie podobal, ale i tak nie jest zle. Pozdrawiam:)
FiuFka
17 grudnia 2003, 17:36
no pofodzonka zycze ... eh faceci ;/;/;/;/ ale 3maj siem my siem nie damy :D bo ich kochamy :P ...eh:P
Sam ;-)
17 grudnia 2003, 15:57
Ryan sucks... Dobre, hehe. Śpiewałam dzisiaj kolędy na angolu i pomyślałam sobie o Tobie: święta bez rodziny, jak ty to odbierasz? Ja bym tęskniła... A co do Twojej nauki - ja tez mam mnóóóóstwo zadań i sprawdzianów, co jest jakby grupą egzaminów semestralnych. Potworne. Wczoraj miałam spr z historii i nie spałam całą noc, dzisiaj to samo. A jutro mam spr z maty, z której, nomen omen, jestem ZAGROŻONA. Babce nie chciało się sprawdzić mojego sprawdzianu i dałą mi zagrożenie... Ale jestem dobrej myśli. 3mam kciuki za Ciebie i Twoje egzaminki, pozdroofka, do usłyszenia (ja tez mam plastikową choinkę, choć u mnie pod domem sprzedają teraz prawdziwe)
kaja
17 grudnia 2003, 11:45
popieram cie! faceci sa okropni!moze nie wszyscy ale jeden wyjatkowo! bleh za to wczoraj gadalam z bardzo fajnym facetem. niestety ma 22 lata i dziewczyne. ale jak zawsze byl fajny :D mimo ze minelo tyl;e czasuu. jaka pogoda ejst w usa?
maDzIunIa
17 grudnia 2003, 07:32
ja jush od dawna wiem, she faceci to swienie... wiele razy sie o tym przekonalam ... ;/ niestety... shycze powodzenia na egzaminach :))) samych piatek :] pozdrowienia Madzia :****

Dodaj komentarz