lip 09 2004

...:::reklama:::....


Komentarze: 10

po ostatnim wpisie co po niektore osoby z moich bliskich znajomych daly mi do zrozumienia, ze im sie wpis nie podobal, bo niby je dyskryminuje. ale ja tylko pisalam, co czulam w tamtym momencie. przeciez nie powiedzialam, ze wole stany nad moimi przyjaciolmi, tylko, ze chcialabym tam wracac. wiem, nielogiczne. koniec sprawy... PRZEPRASZAM WSZYSTKICH URAZONYCH...

a do polski sie juz przyzwyczailam. i thomasie nie mysle (a to ci niespodzianka ;P). jestem na diecie, chodze do klubu fitness i duzo spaceruje. (a moze jutro z mamusia sie wybierzemy do sauny! 3majcie kciuki!) ale tak wogole to NUUUUDNO tutaj jest. wszyscy powyjezdzali, a jak jeszcze nie wyjechali, to juz sie zbieraja. no po prostu B-E-A-UTIFUL....

i chcialam jechac na slowacje z moimi kolezankami, ale chyba nie wyjdzie... no i pielgrzymka... uwielbiam pielgrzymke, ale z samymi dziadkami to ja nie pojde! co to to nie!!!

i jeszcze jedno... ***poczatek reklamy***jak wam sie nudzi i jestescie odporni na anty-talent pisarski, przeczytajcie poczatek mojego opowiadania, do ktorego link znajduje sie obok. zacznijcie z samego dolu!!! z gory dziekuje.***koniec reklamy***

no to co? koncze,

pozdroofka

:*

wi_the_lec : :
17 lipca 2004, 13:36
ja też dietke musze zacząć, więc może się trochę powspieramy???? a jaką stosujesz???
sweet_violet
14 lipca 2004, 22:16
u mnie też nudno :-/ ale i tak wolę to niż szkołę ;) buziaki :*
FiuFka
11 lipca 2004, 17:20
aaa... pielgrzymka :> jakbys rzeczywiscie szla to daj znac!! :)))
Franci
11 lipca 2004, 01:13
Nudno...? Hum... ano może tutaj jest nudno... Nie wiem... ja nie mam porównania... w każdym razie ja mam co robić... i potem dosypiam po kątach :/. Ale nic to :). Pa.
Kaśka
10 lipca 2004, 21:42
małe sprostowanie: MOTYKA SIĘ NIE SZLAJA WCALE!! :> I w ogóle to ja może nie będę mówić kto się z kim nie spotyka i zaczyna opowiadać o jakichś planach wakacyjnych, a później się wycofuje i udaje, że nic nie pamięta :> A w ogóle to cię kocham :* (Nawet pomimo tych 12 kilo więcej (napisałabym, że wielkiego tyłka, ale ktoś się może poczuć urażony ;p) i głuptakowych pomysłów, i całej reszty :****)
madzialenka7
10 lipca 2004, 13:37
no to widze,ze wzielas sie ostro do pracy :> hehe :) wiesz... pobyt w Polsce to tylko kwestia przyzwyczajenia... :)
fallin
09 lipca 2004, 22:04
no ciesze się dziewczyno, ze w końcu wróciłaś. Taki przeskok musi być ciężki.. No i jakby nowe-stare życie... mam nadzieję, ze wszystko nbędzie ok, pozdro papa
cathreen
09 lipca 2004, 20:15
Jeśli nie masz nic przeciwko temu, to dodam Twój blog i Twoje opowiadanie o Lucy do linków(ale jeśli masz coś przeciwko temu, to napisz koniecznie!) Będę czytać:). Serdecznie pozdrawiam:):)!!
rachelka
09 lipca 2004, 18:48
ej przestan mi ta slowacje wypominac!!!! poza tym to cie kocham!!
www.loris.prv.pl
09 lipca 2004, 17:54
przwyczaisz się tak jak przyzwyczaiłas się do stanów! myślę, że Ty tez zdajesz sobie z tego sprawę, tylko Ci smutno chwilowo! życze polepszenia nastroju. lorizzzzzz

Dodaj komentarz