powrot do Polski
Komentarze: 7
Przed kilkoma godzinami napisalam dlugasna notke, ale, oczywiscie, skasowala mi sie (no bo jakze by inaczej).
Z grubsza pisalam o jednej rzeczy - moim powrocie. Dzisiaj (a raczej wczoraj) dostalam list z data powrotu i waznymi papierami. Wracam w urodziny Kingi R. Moze jeszcze zdarza na jej przyjecie urodzinowe ;PPPP Niby sie ciesze, ze bede w Polsce tak wczesnie, ale z drugiej strony.... Wakacje w moim domu to czas nudy, nic nie robienia, siedzenia na dupie i tyle. Nigdy nigdzie nie wyjechalam z moimi przyjaciolmi (chyba mnie nie chceli ;PPP). Obawiam sie, ze i w tym roku tak bedzie. Pojade z rodzicami na wakacje na dwa tygodnie, a pozniej.... Sami wiecie. Oczekiwanie na 1 wrzesnia, a jak juz 1 wrzesnia przyjdzie, to narzekanie na szkole. Ech....
A najbardziej w swiecie chcialabym pojechac do Thomasa do Hamburga, ale... Jak? Sama, z rodzicami, z przyjaciolmi? Pociagiem, samochodem?.... Tak bardzo boje sie go stracic.
Chociazby teraz. Nie ma go tutaj. Wyjechal na narty. Zaczelam za nim tesknic jeszcze przed jego wyjazdem. To juz powoli przeradza sie w obsesje, naprawde... No nic, do niedzieli wieczorem moze przezyje, szczegolnie, ze jutro jedziemy na zakupy! Ale bedzie zabawa. Mniam :))))
Pozdroofka dla wszystkich, szczegolnie dla ludzi, ktorzy jeszcze. jak wygladam.
:*
Dodaj komentarz