mar 13 2004

rozmawialam z niemcem


Komentarze: 14

Tiaaa..... Rozmawialam z nim na ten temat. Thomas stwierdzil, ze nie wierzy Dominicowi w nic z tego, co on mu powiedzial. Po krotkim monologu zapytal sie mnie: "Should I believe him?". Nie mialam mu odwagi powiedziec, ze wszystko sie zgadza. Niemiec wrocil do dawnego trybu zycia i nic go nie obchodze.

Pozdroofka

:*

wi_the_lec : :
sweet_violet
17 marca 2004, 21:05
qrcze... w takiej sytuacji to ja tez bym sie bała przyznać sie. Ciężko tak prosto w oczy. No, ale niestety czasami to jedyny sposób. Wiesz, mi sie wydaje, że Thomas jednak troszeczke w to wierzy, być moze nie jest pewien, ale faceci są próżni, wiec... :) buziaki
Franci
17 marca 2004, 18:25
Może Dominic przedstawił to w taki sposób, że Thomas mu nie wierzy... a Ty się tak zachowujesz, że wszystkimi możliwymi sposobami ukrywasz swoje uczucie i nie dajesz mu podstaw do tego, żeby to wreszcie zauważył...? Pytanie tylko, czy chcesz, żeby to zauważył... jeśli tak, to albo podejdziesz go wysyłając mu kogoś do rozmowy, albo powiesz mu to wprost. Pozdrawiam.
FiuFka
16 marca 2004, 10:47
tamto z Polką to mi sie nie podobalo!!! aaa... jesli masz mowic jesli ma sie dowiedziec to najlepiej od Ciebie chyba... nie wiem ;] pofodzenia 3maj sie :*** mocnooo
15 marca 2004, 17:06
eh......... tak to jest....niestety! Trzymaj się słońce!
15 marca 2004, 10:27
chyba cos w tym jest...
15 marca 2004, 00:48
no tak...przestan marudzic:)wez sie w garsc i zbierz sie na odwage...raz sie zyje!nie zaryzykujesz nie bedziesz miala..powodzenia!
www.pacyfistka.blog.as
14 marca 2004, 21:13
trudne sa te uczucia.......zielono mi kolorowo......laaaaaaaa
nick_in_progress
14 marca 2004, 20:23
Może sie z niego wyleczysz....No dobra, sam w to nie wierzę. A że nadchodzi wiosna, to dobrze jest...
K.
14 marca 2004, 18:26
TRZEBA BYLO POWIEDZIEC WRESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sam ;-)
14 marca 2004, 14:08
Właśnie, fajny, wiosenny szablonik. A co do T. - może tak naprawde coś go obchodzisz, ale on się boi do tego przyznać? Nie wiem... Pozdroofka, do usłyszenia ;-)
14 marca 2004, 01:16
Czesc - mi sie wydaje czy zmienil sie ten twoj blog, pewnie mi sie wydaje - zadlugo juz przy kompie siedze, hehe. Ladnie tu tak zielono - jak by wiosna miala juz nadejsc. Pozdrowionka
13 marca 2004, 18:47
Trzeba było powiedzieć. Bałaś się??
kaja
13 marca 2004, 17:56
TCHORZ!
Kumcia
13 marca 2004, 16:25
Ciekawe czy jak by spowiedziala..to by cos sie zmienilo??moze tak?!moze nie?!Kwestia pozostaje nie wyjasniona..Trzymaj sie !!

Dodaj komentarz