Wyjasnienie
Komentarze: 6
Heh.... To jest dla ***leneczki*** - oczywiscie, ze mozesz byc nastawiona na anty. Ale uwierz, moj pobyt w Stanach to jak dotad najwieksza i najciekawsza przygoda, jaka w zyciu przezylam. Ja chcialam wyjechac, rodzice chcieli mnie wyslac. Jestem tutaj, w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i jestem szczesliwa. A wyjechalam po to, zeby poznac swiat i jezyk, raczej nie po to, zeby sie uczyc. Ale przy okazji trafilam na szkole z podwyzszonym poziomem, ktora pobila by na glowe niejedna szkole polska. A nawet wiekszasc z nich. Wiem, bo chodzilam do jednego z najlepszych gimnazjow w Krakowie. Specjalne pozdroofka dla ciebie, leneczko.... :)
Wlasnie u mnie jest 11:30, moi "rodzice" i Dominic wlasnie gdzies pojechali i zostalam sama w domu z spiacym Thomasem. Chyba za niedlugo bede musiala go obudzic.
Jak tam spedziliscie Mikolajki? Co dostaliscie? U mnie nie obchodzimy czegos takiego.... Ale moja mamusia w Polsce mi prezencik jakis wyslala. Ja tez jej kupilam - grube, czarne w teczowe paski dlugie skarpetki z palcami u stop zrobionymi jak w rekawiczkach. Wiecie, o co mi chodzi?.... Musze teraz pomyslec nad reszta prezencikow.
Pozdroofka, 3maj cie sie.
:*
Dodaj komentarz