Archiwum 23 lutego 2004


lut 23 2004 zdjecia obiecuje
Komentarze: 14

Weekend spedzilam wrecz okropnie. Wlasciwie jedynym czlowiekiem, ktory sprawil mi jakokolwiek radosc byl Thomas. Skoro juz o nim pisze zaczne od milej rzeczy - wymyslilismy razem nowa gre. Tak jakos przez przypadek. On sie mnie zapytal, ktora teraz jest godzina, a ja mu odpowiedzialam, ze mam na imie Karolina. No i tak zaczela sie gra. Polega ona na tym, ze najpierw jedna osoba odpowiada, pozniej druga osoba zadaje pytanie do tej opowiedzi. A wiec tak powstal miedzy nami dialog.

- Carmie's wheelchair.

- What's the fastes car in the world?

- Ryan's pants.

:DDDDDD z tego smialismy sie chyba z pol dnia. Wiem, nie brzmi to tak smiesznie, jak to napisalam, ale to byl jeden z tych... dowcipow sytuacyjnych. Powiedzialam tez raz Thomasowi, ze jedna z moich kolezanek na imieniny dostala purpurowy wibrator i z tego mielismy kolejny dialog:

- I like it, but sometimes it hurts.

- Big purple thing (znaczy sie wibrator).

- What makes me so happy?

Eeee.... jak to napisalam to nawet w polowie tak dobrze nie brzmi. Ale to niewazne...

 

A tak poza tym to moj weekend byl okropny. Teraz doceniam moje kochane polskie kolezanki. Jak sie do jednej nie odzywam, to przeciez mozemy z druga kogos obgadac itd. Wsrod wszytkich studentow wymiennych wszyscy sie nawzajem lubia itd. co sprawia, ze wcale nie mam tam przyjaciol. Johanna ani troche nie przypomina mi nikogo z Polski, nie jest taka smieszna i trudno mi sie z nia czasami rozmawia, bo jej angielski nie jest taki dobry. Marie tez nie jest w typie mojej kolezanki. W takim razie zostala mi tylko Masha, ale ona zadaje sie czesto z innymi ludzmi. Ech... Wiem, wybredna jestem, ale ja potrzebuje jakas osobe, z ktora spedzalabym 99% mojego czasu. Te kryteria spelnia tylko Thomas. Bedzie mi go brakowalo, kiedy wroce do Polski....

W ciagu ostatnich dni tyle myslalam na temat, co tu napisac. Mialam tyle pomyslow i teraz mi wszystko ucieklo z glowy. No nic....

Zdjecia postaram sie wyslac dzisiaj po szkole (jeszcze nie wrocilam do domu po skonczonych lekcjach).

Aaaa!!! Wczoraj widzialam prawdziwe rekiny!

Pozdroofka

:*

 

wi_the_lec : :