Komentarze: 15
Tia.... wczoraj urodzinki mial moj host father, w przyszlym tygodnu urodzinki Radka i Kelley. A ja jeszcze Marcie nie wyslalam prezentu urodzinowego. Such a shame.....
Mialam dzisiaj bardzo stresujacy dzien w szkole. Dwie kartkowki - Ap Chemistry i Adv US History. Poza tym odrabialam matematyke na przerwie... No, ale nic. I tak nigdy nie bede miala takich ocen, jak Thomas. A wlasnie, nasza szkola podpisala umowe z resteuracja niedaleko i za kazde "A" na report card dostaje sie.... paczka. Bardzo smaczny pomysl. Szczegolnie dla mojego niemieckiego brata, ktory po prostu uwielbia slodycze. Dominic sie obija i paczka nie dostanie. Cha cha cha.... :)
Poza tym rozmawialam dzisiaj z jedna taka nauczycielka w mojej szkole i okazalo sie.... ze mowi po polsku. Widywalam ja prawie codziennie na korytarzu i nawet jej "hello" mowilam... Slyszalam od kilku ludzi, ze ma na nazwisko Scinska, ale znam naprawde wielu ludzi, ktorzy nazwisko maja polskie a nawet "czesc" nie umieja mowic, to sie jakos nie przejelam. Co prawda, rozmawialam z nia tylko przez 30 sekund, ale przynajmniej kobieta nie ma amerykanskiego akcentu i zoprosila mnie na dluzsza rozmowe. :) Ale sie ciesze. Nareszcie bede mogla mowic po polsku!!!
Poza tym, byc moze w piatek tez spadnie snieg i zamkna nam szkole, tak jak w ubieglym tygodniu. Trzymajcie kciuki!
Pozdroofka
:*