Komentarze: 6
Calowalismy sie. Po osmiu miesiacach zycia w tym samym domu calowalismy sie. To byl jego pierwszy pocalunek, wiec chcialam, zeby byl dla niego jak najbardziej specjalny. I byl. Mam nadzieje.
Ale przed tym spedzilismy razem trzy godziny. Jestesmy coraz blizej, on juz nie moze powstrzymywac sie. Ech.... :)
Koniec pisania o nim.
Szkola. Ludzie dookola zauwazaja, ze cos sie we mnie zmienilo, ze jestem jakas bardziej szczesliwa i mam wiecej ochoty do zycia (a zeby wiedzieli....). Oceny ida jak najlepiej. Mialam kilka bardzo stresujacych egzaminow i testow, ale zwyciezylam nad kazdym z nim. Czujcie potege polskiej edukacji tepi Amerykanie.... Wrrrraaaahh!!! Oto nadchodze!!!.... Whatever...
Cmok
(Calowalam sie Thoooooooooomaaaaassssseeeemm, wiecie?...)