Komentarze: 28
Zaczelam prowadzic prawdziwy pamietnik. Tylko dla mnie. Jestem z siebie bardzo dumna, bo po raz pierwszy chyba cos bardzo szczere pisze. Mniam.
Nie odzywamy sie do siebie. I chyba jakos mi na tym bardzo nie zalezy. Poza tym on rozchorowal sie. Wyglada koszmarnie. A przeciez zle sie czuje tylko od kilku godzin... Biedny Niemiec. Choroba bardzo szybko pochlonela jego energie...
Jutro albo pojutrze dowiem sie, czy dostalam sie do 2 klasy liceum w Polsce. Jak nie, to pojde gdzies indziej. Laski mi nie robia.
Cmokam was, musze wracac do zadan domowych.
:*